Blog autorski
Jolanty Szwalbe

Wtorek, Lipiec 20, 2021, 19:06

16.07. 21

„ Idź do lasu! Stoją tam i czekają na ciebie drzewa.”- Phil Bosmans

Zgadzam się z Olgą Tokarczuk, że wszyscy jesteśmy potwornie zmęczeni pandemią. Autorka „ Biegunów” powiedziała to wczoraj podczas niezwykłego wydarzenia literackiego, jakim było spotkanie dwóch noblistek we Wrocławiu: Olgi Tokarczuk i Swietłany Aleksijewicz. Tak, jesteśmy zmęczeni, bo niełatwo było żyć tygodniami w zamkniętym świecie przedmiotów, tych potrzebnych i tych zbytecznych.

Dlatego „ Chodź do lasu, bo tu odpoczniesz. Nie ma takiego odpoczynku jak w zielonym, głębokim lesie”-  a to słowa Johna Muira, szkocko-amerykańskiego przyrodnika i orędownika ochrony dzikiej przyrody. „ O, czarodziejstwo lasu![…] O, dobroczynny spokoju lasów”- wzdychał z wdzięcznością Ludwig van Beethoven, który jedynie pośród natury mógł się odrodzić i obmyć duszę.  

„ Jeżeli jestem sam w lesie, nie może mnie spotkać żadna podłość, nie mogę usłyszeć kłamstwa ani świstu bata”- zapewniał Ryszard Kapuściński. Myślę, że dla wszystkich zmęczonych nie tylko pandemią, to bardzo konkretne powody by wybrać się do lasu. Zaś autor dzisiejszego motta dołącza jeszcze inne: „Czekają na ciebie drzewa. Wspaniałe drzewa. […] Tam śpiewają ptaki. Czy przystaniesz, aby słuchać śpiewu ptaków? Tutaj jest spokój, niewypowiedziany spokój”.

Wszyscy razem podróżujemy Drogą Mleczną, drzewa i ludzie…Na każdym spacerze wśród przyrody otrzymuje się więcej, niż się szuka”- to jeszcze raz John Muir, ojciec parków narodowych Stanów Zjednoczonych.

 „[…] drzewo to cud, który osłania, karmi i chroni wszystkie żywe istoty”- to słowa Buddy, które wypowiada Patricia, jedna z bohaterek „ Listowieści” Richarda Powersa. A jak człowiek odwdzięcza się za to drzewom? Sadzi niemowlęta, żeby drwale mogli zabić dziadków- mówi inny bohater tej niezwykłej opowieści, w której historie ludzi i drzew są nierozłączne. Jestem dopiero w połowie lektury i wcale mnie nie dziwi, że autor zdobył za nią Nagrodę Pulitzera w 2019 roku. Co więcej, zaczynam żałować, że nie jestem arborystką.

A propos starych drzew, to: „ Stary” nie oznacza u drzew „słaby, zgarbiony i chorowity”, lecz wręcz przeciwnie – „efektywny i pełen werwy”. Drzewni starcy są zatem wyraźnie produktywniejsi niż młode szczawie, a w związku ze zmianą klimatu są też ważnymi sprzymierzeńcami ludzi. (…)- a to już z innej lektury „ Sekretne życie drzew” Petera Wohllebena.  

Patrz na te trzy dęby! Trzej starcy[…] Trzej starcy dużo widzieli. Całą kronikę puszczy znają. Oddajmy im pokłon i cześć!”- napisała z kolei w „ Lecie leśnych ludzi” Maria Radziewiczówna. Zanim jednak napisała książkę, pisarka w 1911 roku wraz z dwiema przyjaciółkami zamieszkała w malutkiej chatce w środku lasu. Była bacznym obserwatorem boru:„ las, jak ludzkie zbiorowisko, ma tłum i jednostki. Górują jedni krasą, inni siłą, inni indywidualnością, inni powagą lat”, i jednoczenia się z jego potęgą: „ a człowiek, zapatrzony, zasłuchany, zatracał się w tej wielkiej potężnej całości i czuł, że te siły ogarniały go, że sam się staje potęgą, że w nim gra, śpiewa, tworzy, rośnie moc przyrody”, mocno też akcentowała zasady obcowania z naturą leśnych ludzi: „ Unikali gwałtownych ruchów, hałasu, płoszenia, gonienia, trwogi” No proszę, o zaśmiecaniu nie ma słowa. To były niewątpliwie piękne czasy dla lasów.  

Idź do lasu póki jeszcze jest …lasem. W Polsce rocznie wycina się ok. 25-30 tys. ha lasów za pomocą zrębów zupełnych, czyli wycina się wszystkie drzewa drzewostanu dojrzałego, niszcząc całkowicie ekosystem.  

Owszem, na miejscu lasów można urządzić plantację. Można też zagrać Dziewiątą Beethovena solo na kazoo.”- to słowa powieściowej Patricii wzorowanej- jak wyznał autor „ Listowieści” - na botaniczce dr Suzanne Simard.

 

Uśmiechnij się! ( mimo wszystko)

Na grabie siedzi szpak

I po polsku mówi tak:

„Stoi w lesie stary grab,

Pod tym grabem leży drab,

Leży drab, a kilka os

Gryzie draba prosto w nos.

Rozgniewany wstaje drab,

Patrzy wkoło, widzi - grab.

A na grabie siedzi szpak

I po polsku mówi tak:

„Stoi w lesie…””     to oczywiście Jan Brzechwa


Danuta napisał(a):
środa, Lipiec 21, 2021, 23:06
Piękny, przepiękny tekst! Bardzo mnie wzruszył - może dlatego, że kocham las. Kiedyś na spacerze, byłam świadkiem, jak drzewa tańczyły - tak, tak! Tańczyły. Był spory wiatr i wysokie smukłe sosny z jednego rzędu, pochylały się na boki: raz w jedną, raz w drugą stronę, natomiast kilka sosen z innego rzędu obok, pochylały się na boki w przeciwną stronę. Nie potrafię tego dokładnie opisać, wrażenie było niesamowite. Patrzyłam z zapartym tchem, jakby drzewa tańczyły walca. Nie zapomnę tego nigdy!
(*) Pola obowiązkowe
          
 

 
 
 
(c)2021, All Rights Reserved
Liczba odwiedzin: 9109