Blog autorski
Jolanty Szwalbe

środa, Grudzień 7, 2022, 22:37

5.12.22

„ Wiele można powiedzieć o człowieku na podstawie tego, jak traktuje trzy rzeczy: deszczowy dzień, zgubiony bagaż i …poplątane światła choinkowe.” Maya Angelou (1928-2014)

Trwa czas adwentowy a to oznacza, że coraz bliżej Święta Bożego Narodzenia. Mundial w Katarze też trwa w najlepsze z najlepszymi drużynami, a więc już bez Polaków, którzy po „zwycięskiej porażce” z Argentyną i oczekiwanej porażce z Francją pożegnali Katar.

Czas stroić choinkę. Jak udekorowali swoje drzewko bożonarodzeniowe Delia i Mark Owensowie, para amerykańskich zoologów prowadząca pionierskie badania fauny i flory na pustyni Kalaharii ? „ Pewnego ranka wycięliśmy półmartwe drzewo Lonchocarpus nelsii z lasu na wydmach. Udekorowaliśmy je termometrem, czerwonym materiałem na obroże, kilkoma strzykawkami, skalpelami, nożyczkami i kleszczami, dodając do tego łuski, latarnię, kość szczękową springboka [antylopy], uszkodzoną gaśnicę i różne akcesoria z całego obozu.” – czytam w ich książce „ Zew Kalahari”, nagrodzonej prestiżowym Medalem Johna Burroughsa dla najlepszej książki przyrodniczej ( 1984).

Trwa czas na prezenty. Pomagamy jak możemy Świętemu Mikołajowi w zakupie prezentów pod choinkę. Jednym z najczęściej kupowanych są kosmetyki. Trudny wybór. Co więcej, nie ułatwi go amerykańska aktorka Rosalind Russell, która co prawda wskazuje ten najlepszy dla kobiet, tylko gdzie go kupić? Pięciokrotna laureatka Złotego Globu mówi bowiem tak: „ Najlepszym kosmetykiem dla kobiety jest radość życia”. Natomiast jeśli ktoś planuje zakup krawata dla mężczyzny to tego najpiękniejszego też nie kupi w sklepie ponieważ: „ Pogoda ducha jest najpiękniejszym krawatem” – twierdzi pod pseudonimem Bracia Rojek twórca i wieloletni naczelny „ Przekroju” Marian Eile.

Michał Rusinek wraz z żoną Barbarą doskonale wiedzieli co ucieszy naszą Noblistkę literacką nr.1: „ Podarowaliśmy z Basią pani Wisławie pod choinkę sztuczną rękę, wygląda jak żywa ( no, lekko nieżywa, bo ucięta). Ucieszyła się i zaczęła wymyślać zastosowania. Okazało się, że to przedmiot niezbędny w gospodarstwie. Miło dawać praktyczne prezenty” ( 23 grudnia 1997) Wisława mawiała: „ ja nic „porządnego” nigdy nie dostaję, bo tylko ktoś, kto mnie nie zna może mi podarować elegancki prezent”. A wśród tych „nieporządnych”, które z czasem Poetka przeznaczała jako fanty na wieczorne loteryjki z przyjaciółmi były między innymi: włochate prosie-pozytywka z korbką w postaci świńskiego ogonka, damska noga z marcepanu, składana popielniczka w kształcie orła, długopis w kształcie dłoni czy deska klozetowa z przezroczystego pleksi, w której był zatopiony drut kolczasty, co wymieniają w książce „ Pamiątkowe rupiecie” Anna Bikont i Joanna Szczęsna. Wyczytałam tamże, iż ostatnim prezentem od  Ewy Lipskiej dla Wisławy były maleńkie popiersia Goethego i Schilera jako pieprzniczka i solniczka. Obdarowana była tak nimi zachwycona, że nie trafiły na loteryjki.

Ciekawe jak była reakcja męża Ireny Kwiatkowskiej – znanej z oszczędności - na widok prezentu, jaki z Londynu przywiozła mu żona. Z opowiadania malarki Danuty Muszyńskiej- Zamorskiej zakup przebiegał tak: „Wybrała piękny sweter, ciepły, wełna. Ale później patrzy na cenę: „ Sweter się wypierze, zbiegnie.. Nie, coś innego”. Bardzo ładny parasol, automatyczny „Ale parasol on zaraz zgubi” I w końcu mu gazetę w języku angielskim przywiozła!”.

A czym obdarowywali się na Boże Narodzenie filozofowie? W „Błyskach” Julii Hartwig przeczytałam, że Edmund Husserl podarował Janowi Patocce pulpit służący do czytania, który otrzymał od pierwszego prezydenta Czechosłowacji Tomasza Maseryka, kiedy byli jeszcze bardzo młodzi. Niestety nie ma słowa o reakcji obdarowanego.

Co do mnie to stawiam na książki, wszak to „ najpiękniejsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła”. Mimo, że dzisiaj już mało kto wierzy w te słowa Szymborskiej. Co do choinki to podziwiam kreatywność Delii i Marka Owensów. Z pewnością będę o nich pamiętać w najbliższy weekend, kiedy to planujemy z mężem ubieranie choinki [ Picea abies] wraz z naszymi wnukami.   

Uśmiechnij się! ( mimo wszystko)

Mały Frycek biegnie przez ogródek i krzyczy jak szalony:

- Kochany Mikołaju, podaruj mi na Boże Narodzenie nowy rower! Nowy rooower!!!- Ciszej! Święty Mikołaj przecież nie jest głuchy- strofuje chłopca ojciec.

- On może nie jest głuchy, ale nasza babcia na pewno- odpowiada chłopiec.

                                                                                [ Niemcy, witze.at]

 


Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe
          
 

 
 
 
(c)2021, All Rights Reserved
Liczba odwiedzin: 9145