Blog autorski
Jolanty Szwalbe

Niedziela, Luty 18, 2024, 13:18

17.02.24

„Czasem luty się zlituje, że człek prawie wiosnę czuje; Ale czasem tak się zżyma, że człek prawie nie wytrzyma”- Samuel Adalberg ( 1867 – 1939), „Księga przysłów, przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich”

Tegoroczny luty jest bardzo litościwy choć nie z własnej woli, że się tak wyrażę lecz z woli człowieka. Nikt chyba nie wątpi, że wysokie temperatury powietrza w lutym, który zgodnie z nazwą – powinien być luty, czyli srogi, mroźny i śnieżny, a nie ciepły i deszczowy, że to efekt niszczenia Ziemi przez człowieka. Tym samym sprawdzalność przysłów dramatycznie z roku na rok spada. „Kiedy kot w lutym na słonku się grzeje, musi w marcu zajść na przypiecek”-  jaka będzie sprawdzalność tegoż, nieprzypadkowo wybranego - wszak dziś Dzień Kota -  okaże się już w…marcu. Przysłowie to również pochodzi z „ Księgi przysłów” polskiego historyka żydowskiego pochodzenia, paremiologa i folklorysty Samuela Adalberga.

Ale luty to nie tylko zima, której ni ma. Nie tylko dzisiejszy Dzień Kota, czy Walentynki, które były. To także Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, który będzie. Obchodzimy go 21 lutego. Dzień ten został ustanowiony przez UNESCO w 1999 roku. Z tej okazji o języku polskim ośmielam się co nieco napisać.   

„ Polszczyzna oficjalna to okazałe gmaszysko, do którego wiodą dwa wejścia: szeroka brama od frontu i wąskie drzwiczki od tyłu”- napisała lata temu w recenzji „ Słownika wyrazów kłopotliwych” Wisława Szymborska. Poetkę martwił, a nawet denerwował fakt, że bramą główną wchodzą „ słowa pilnie potrzebne, bo określają rzeczy i pojęcia nowe, do tej pory w języku nieobecne.” A dlaczego denerwują? Bo choć mają w polszczyźnie całkiem dobre odpowiedniki, to nie stoją obok w równym rządku. Przeciwnie, „ chcą być koniecznie jedyne i tym samym skazać na niebyt swoich poprzedników. Czyli – zamiast język wzbogacić, zubożają go”. Noblistka podaje jako przykład słowo „relacja”, które wyparło „ stosunek”, bo jak pisze: „ Stosunek” już nikomu, kto się oficjalnie wypowiada, nie przejdzie przez usta. Ceny są „relatywnie” niskie lub wysokie, złoty w „relacji” do dolara […] istnieją już tylko „ relacje „ małżeńskie, do czego co gorliwsi dodają „ bilateralne”. Ciekawam jakby Wisława skomentowała wybierane przez młodzież słowa roku? Na przykład: rel  (2023), essa (2022) czy śpiulkolot ( 2021), że wymienię tylko te z ostatnich trzech lat. Przyznam, że dla mnie brzmią jakby w innym języku. Tylko w jakim? Niech pomyślę. Hm…już wiem. Młodzieżowym!

A propos dobrych odpowiedników w polszczyźnie na wyrazy angielskie, to Ryszard Marek Groński znalazł w ówczesnej prasie na przykład takie: „ Zamiast billboardu – widocznik. Zamiast fitness club – kodycznik. Zamiast sex shopu – chucik. Zamiast grilla – pitraszer”.  

Z kolei Sławomir Mrożek zwracał uwagę, że: „ Już od dawna nie mówi się: smutek. Mówi się: depresja.” co ma swoje konsekwencje: „ Dlaczego wymieniliśmy słowo bogate na ubogie?” – pyta Mrożek. W końcu: „ Smutek i radość były stanami duszy, przyrodzonymi jak deszczowa i słoneczna pogoda. […] Teraz z duszą kiepsko, pozostała nam tylko fizjologia, więc mamy już tylko depresję. No, cóż: „ Dawny duch czasu tak się z dzisiejszym zgadza jak rękawiczka z prawej na lewą”-  podsumowałby rzecz Alojzy Żółkowski.

„ Język smuci się, choruje, — gdy ludzie źle nim mówią”- a to już Janusz Korczak, któremu pewnie w głowie by się nie mieściło, żeby na wulgaryzmy było społeczne przyzwolenie. A tak jest dziś. Znak czasu? Niestety tak.  

To dlatego apel Jana Brzechwy czyta się dziś z pobłażliwym uśmiechem: „ Kto w knajpie wstaje od stolika, / Niech słów na „d” i „k” unika,/ I choćby upił się jak świnia, / Niech do kultury się przyczynia” albo z żalem, że nie ma dziś następcy Brzechwy, który taktownie pouczał: „ Jeśli wypuścić chcesz wiązankę, / Opuść o cudzej matce wzmiankę; / Jeśli załatwisz się pod płotem, / Bądź kulturalny wpierw i potem. / Więc wszyscy Państwo się nauczcie, / Jak w domu, w mieście czy na uczcie / Przestrzegać dobrych form należy, / I bądźcie wzorem dla młodzieży.”

Tak naprawdę to od niej i następnych 2-3 pokoleń zależy, czy język polski znajdzie się wśród połowy 6000 języków, które – według UNESCO - ulegną zapomnieniu.

UŚMIECHNIJ SIĘ!

Aleksander Zelwerowicz słynny aktor i rektor warszawskiej szkoły teatralnej, do niezbyt utalentowanych kandydatek pchających się na studia aktorskie zwykł mawiać:

 „ A dlaczego pani chce być aktorką? Przecież jest tyle zawodów na „a”. A krawcowa, a fryzjerka, a konduktorka”.

 


Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe
          
 

 
 
 
(c)2021, All Rights Reserved
Liczba odwiedzin: 9314